– Czy znasz termin: "dopuszczalne straty"? – wtrącił Razjel. – Jeżeli zawiodą, będą zmuszeni znaleźć się na marginesie.
– No nie! – zakrzyknął uradowany Asmodeusz. – Sprzątniecie ich? Aniołowie? Chłopcy, zaczynam was lubić!
Źródło: opowiadanie Dopuszczalne straty
Opis: rozmowa aniołów z demonami